KRESHNIK HAJRIZI WYPOŻYCZONY
FOT. Martyna Kowalska / widzew.com
Co miał dać Hajrizi?
Jak już od dłuższego czasu wiemy Hajrizi nie jest uznawany za najlepszy transfer lata w Widzewie. Zespół z Łodzi pozyskał reprezentanta Kosowa z szwajcarskiego FC Lugano jako talent, miał on załatać dziurę po Serafinie Szocie, który latem zamienił Łodzian na Śląsk Wrocław. Szota opuścił Łódź tuż po zakończeniu sezonu, a niedługo po tym klub pozyskał w tamtym momencie mocnego i solidnego środkowego obrońcę, którego celem było wzmocnić defensywę łodzian i celować w wysokie miejsca w tabeli PKO BP Ekstraklasy
Jaka była przyczyna?
Tak niestety nie było Kosowianin nie sprostał zadaniom jakie mu wyznaczono, w tym sezonie rozegrał on zaledwie 300 minut z czego więcej w Pucharze Polski. Kreshnik w żaden sposób nie zabłysnął w Widzewie, a prezes zarządu łódzkiego klubu Michał Rydz, dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek i trener RTS-u Daniel Myśliwiec nie byli zadowoleni z transferu byłego młodzieżowego reprezentanta Szwajcarii. Skutkiem słabej dyspozycji Hajriziego i niezadowolenia trzonu sportowego Widzewa była próba pozbycia się zawodnika. Przez długi czas piłkarzem nie interesował się ani jeden klub, natomiast w końcu jak dowiedzieliśmy się z mediów Kosowianina wzięło pod uwagę FC Sion.
Co dalej z Widzewiakiem?
Jak już dobrze wiemy negocjacje w sprawie wypożyczenia przebiegły bardzo sprawnie i szybko, a sam Hajrizi nie zwlekając opuścił zgrupowanie w Turcji i w błyskawicznym tempie przeszedł testy medyczne przed dołączeniem do klubu. Wypożyczenie zawodnika będzie trwało do końca sezonu. Po tym czasie Szwajcarzy mogą wykupić obrońcę na warunkach bliżej nie określonych.
Jakie mogą być skutki odejścia zawodnika?
Widzew Łódź po odejściu byłego zawodnika Lugano został tylko z czterema nominalnymi środkowymi obrońcami Mateuszem Żyro kapitanem łodzian i ostoją defensywy, Luisem Da Silvą, czyli Portugalczykiem z umiejętnością gry na lewej obronie, Juanem Ibizą, który często zmaga się z problemami zdrowotnymi, a teraz czeka go jeszcze kilkutygodniowa przerwa związana z kontuzją w trakcie springu z Dynamem Kijów, który Widzewiacy zremisowali 1 – 1 po bramce Huberta Sobola, a ostatnim z obrońców jest Paweł Kwiatkowski, niestety zawodnik miał w tej rundzie mało szans do gry co nadrabia w trakcie meczów towarzyskich na zgrupowaniu w Antalyi. Więc czy na pewno odejście Hajriziego było słuszną decyzją? O tym przekonamy się już wkrótce.
zobacz też: Manchester City remisując 2-2 traci punkty z Brentford!