Jagiellonia rozbita w Norwegii. Marzenia o Lidze Mistrzów prysły.
Nie tak miało to wyglądać. Jagiellonia rozbita w Norwegii. Mistrzowie Polski przegrali 1:4 z Bodo. Ta porażka przyklepała tylko odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów. Na ,,Dumę Podlasia” w 4-tej rundzie el. LE czekać będzie najprawdopodobniej Ajax.
Porażka w Białymstoku
Jagiellonia jechała do Bodo na ,,musiku”. Porażka w domowym spotkaniu 0:1 po samobójczej bramce Diegueza, pokazała więc że to zespół ze Skandynawii jest tym lepszym piłkarsko. Świetnie zaprezentował się Patrick Berg. Dobry mecz rozegrał Jens Hauge, mimo że nie zdobył bramki. Jaga też miała swoje momenty, jednak brakowało skuteczności i spokoju w rozprowadzeniu kontrataku. ,,Duma Podlasia” zaprezentowała się, więc nawet nieźle na tle faworyzowanego zespołu. Można powiedzieć że podopieczni trenera Knutsena mogli upatrywać swojego atutu w doświadczeniu. Zespół z Norwegii występuje w fazie grupowej pucharów nieprzerwanie od trzech lat. Ba, co roku wychodzi z grupy.
Innym się udawało
Jagiellonia leciała więc do Norwegii z nadziejami na awans. Nastroje były jednak stonowane, zespół musiał przecież odrabiać straty z Białegostoku. Zadanie było jednak bardzo ciężkie, FK Bodo/Glimt posiada sztuczną murawę do której Jaga może nie być przyzwyczajona. Choć trzeba wspomnieć, że na tej samej murawie w 2021 Legia ograła żółto-czarnych 3-2, zaś Lech zremisował. Remis ten był jadnak zwycięski, ekipa van den Broma wyeliminowała wtedy Norwegów z Ligi Konferencji.
Srogie lanie
Mecz zaczął się dobrze dla przyjezdnych. Już w 4-tej minucie piłkę do własnej siatki wpakował wspomniany wcześniej Berg. Jednak z minuty na minutę rozpędzali się Norwedzy. W końcu w 34-tej minucie pięknym strzałem wyrównał Fet. Wynik ten nie utrzymywał się długo. Chwilę później precyzyjnym strzałem Matta dał radość swoim kibicom, którzy licznie zapełnili tego dnia stadion. Dziesięć minut po przerwie dublet skompletował Fet, zaś w 71-ej minucie ekipę z Polski dobił Hogh. W przeciwieństwie do meczu przy Słonecznej, Białostoczanie zagrali bezbarwnie. Zawodnicy z północy mieli spotkanie pod kontrolą, szczególnie w drugiej połowie.
Zostaje Liga Europy
,,Duma Podlasia” pożegnała się z marzeniami o Lidze Mistrzów. Teraz podopieczni Adriana Siemieńca trafią na zwycięzcę rywalizacji Ajax/Pananthinaikos. Bliżej awansu są ci pierwsi, Ajax wygrał pierwsze starcie 1:0. Jagiellonia zaś łatwo mieć nie będzie. Wydaje się że została zweryfikowana i poznała swoje miejsce w szeregu. Oczywiście kibice łudzą się na ogranie kogoś z wyżej wspomnianej dwójki i awans. Potrzeba do tego mimo świetnej ofensywy, nutę cwaniactwa i pragmatyzmu.
Odnośniki:
Filip Jagiełło wraca do Ekstraklasy. Piłkarz trafił do Lecha Poznań.