Goncalo Feio przed meczem z Real Betis: Chcemy utrzymać naszą tożsamość
Goncalo Feio: Chcemy utrzymać naszą tożsamość
Przed zbliżającym się meczem Ligi Konferencji UEFA, w którym Legia Warszawa zmierzy się z Real Betis Balompie, trener Goncalo Feio oraz piłkarz Rafał Augustyniak odpowiedzieli na pytania dziennikarzy.
Trener Goncalo Feio:
- Decyzje dotyczące składu są wynikiem starannego procesu i przemyśleń. Zmiany w drużynie były wcześniej zaplanowane. Wspominałem już wielokrotnie, że dążymy do elastyczności w ustawieniach, aby móc je zmieniać w zależności od potrzeby. Ostatni słabszy mecz z Pogonią Szczecin skłonił nas do modyfikacji ustawienia. Kluczową rolę w piłce odgrywają zawodnicy, a moim zadaniem jako trenera jest dostosowanie systemu gry tak, aby czuli się pewnie na boisku. Przykładowo, przeciwko Górnikowi Zabrze zastosowaliśmy inne ustawienie, dostosowując się do ich stylu gry. Zmiany te były jednak planowane już przed meczem z Pogonią. W piłce nożnej trzeba być elastycznym, dostosowywać się do dynamiki meczu, a czasem nawet zmieniać taktykę w jego trakcie.
- Manuel Pellegrini to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów, który miał okazję gościć na naszym stadionie. Real Betis preferuje dominację w posiadaniu piłki, niezależnie od przeciwnika. My natomiast chcemy utrzymać naszą tożsamość i wygrywać w określony sposób, zgodny z naszymi wartościami. Wierzę, że jesteśmy w stanie realizować ten plan. Oczywiście, momentami będziemy musieli zmierzyć się z presją ze strony Betisu, który może nas zmusić do defensywy, ale najważniejsze jest to, co zamierzamy robić, mając piłkę przy nodze. Nie zrezygnujemy z naszego stylu i tożsamości.
- Powołania dla Bartka Kapustki i Maxiego Oyedele to efekt ich ciężkiej pracy, zarówno na treningach, jak i poza nimi. Osiągnęli je także dzięki wsparciu zespołu i sztabu szkoleniowego, który indywidualnie pracuje nad przygotowaniem każdego z zawodników. Cieszymy się z tych powołań, szczególnie w przypadku Bartka, który po ośmiu latach powraca do reprezentacji, co jest dowodem na to, że warto konsekwentnie dążyć do celu.
- W przypadku Maxiego już wcześniej przewidywałem, że może otrzymać powołanie, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem. Jego ostatni występ pokazał, jak duże ma możliwości. Maxi dołączył do nas z Manchesteru United, szybko zaaklimatyzował się w drużynie i zyskał zrozumienie z kolegami. Po dwóch pełnych mikrocyklach treningowych pokazał, na co go stać.
- Warto także wspomnieć o Blazu Kramerze, który wrócił do kadry po dłuższej przerwie. Dzwonił do nas, dziękując za pomoc w odbudowie formy. Jesteśmy przekonani, że przed nami jeszcze wiele takich pozytywnych powołań.
- Jesteśmy świadomi, że mierzymy się z silnymi rywalami, ale równie dobrze znamy naszą wartość. Musimy zdobyć na boisku punkty, aby myśleć o awansie. Jutrzejszy mecz z Realem Betis, który uważany jest za jednego z faworytów, będzie dla nas doskonałą okazją do pokazania się z jak najlepszej strony. Mimo że Betis i Chelsea typowani są do triumfu, my zamierzamy walczyć o zwycięstwo u siebie oraz w kolejnych meczach, choćby w Serbii, po przerwie na kadrę.
Rafał Augustyniak:
- Drużyna w pełni wspiera trenera Goncalo Feio. Mimo ostatnich niepowodzeń jesteśmy przekonani, że możemy odwrócić sytuację i osiągnąć pozytywne wyniki. Liga Konferencji UEFA to dla nas nowe wyzwanie i szansa na zaprezentowanie się w Europie.
- Legia już niejednokrotnie pokazała, że potrafi rywalizować z silnymi przeciwnikami. Ten mecz to dla nas szansa na wzmocnienie mentalności i udowodnienie, że możemy zwyciężać.
zobacz też: Sylvester Jasper nowym piłkarzem Śląska Wrocław