Jagiellonia 6:0 ŁKS. Pogrom w Białymstoku.
Dwa różne końce tabeli były widoczne wczoraj na boisku. Kibice w Białymstoku zobaczyli aż 6 bramek!
Jagiellonia Białystok zajmująca 1 miejsce i dążącą do triumfu w Ekstraklasie, gościła u siebie ostatni ŁKS. Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego z meczu na mecz utwardzają się w przekonaniu ,że będzie na Ekstraklase ,będą znowu musieli poczekać przynajmniej rok.
Spotkanie zaczęło się jednostronnie i tak w 12 minucie spotkania do bramki ŁKS po raz pierwszy trafił Nene. W 33 minucie pomimo rozwijaniu się ataków gości, po bardzo nieostrożnym faulu z boiska wyleciał Adrien Louvealu. Długo nie było trzeba czekać. Już 8 minut później na 2:0 strzałem z ponad 40 metrów popisał się Dominik Marczuk. Kolejne bramki stracone dla ŁKS padały w 64 minucie przez Imaza. W 70 minucie z rzutu karnego gola zdobył Pululu. W 77 minucie na 5:0 strzela Jarosław Kubicki ,a strzelanine zakańcza w 83 minucie Nene.
Pomimo pogromu ze strony piłkarzy Jagiellonii ,kibice ŁKS zaprezentowali się dobrze ,przyjeżdżając w dobrej liczbie. „Jaga” zmontowała liczny zbity młyn.
Źródła :
zobacz też: Motor Lublin remisuje z GKS Tychy 1:1